Night Lily spacerowała po lesie, nucąc pod nosem.
- Nocą chowam się przed smutkiem, okrucieństwem tego świata... ♫
Doszła właściwie do krańca samego lasu. Drogę znała już na pamięć, nie musiała patrzeć pod nogi czy rozglądać się wokoło. Po prostu szła, zatopiona w własnych myślach, słuchając przyjemnej dla ucha ciszy.
W lesie nie czuła się niekomfortowo. Miała wrażenie, że jest jedynym kucykiem, który potrafi dostrzec w nim piękno. Była szczęśliwa, że obok jej domu istnieje tak niesamowite miejsce jak las Everfree. Często śpiewała o nim piosenki, pisała wiersze... Jedynie tutaj czuła się wolna i... szczęśliwa.
*
Przysiadła na małym pagórku, wlepiając swój wzrok w niebo. Uśmiechnęła się widząc, jak pięknie dziś wygląda. Gwiazdy błyszczały, a ona mogłaby przysiąc, iż słyszała ich migotanie. Uwielbiała to uczucie. Wznosiła się wtedy wysoko na skrzydłach wolności... I śpiewała...
Offline
Kucyk szedł po lesie,szedł i szedł.Aż znalazł jakiegoś kucyka,z którego można porobić ,,jaja".Lecz tu się pomyliła,bo to alicorn.
-Hmm,może z niej nie zażartuje,tylko po prostu do niej podejdę i może się z nią zaprzyjaźnię.-Powiedziała cichutko.
-Hej,jestem Lisa,a ty?
Offline
Administrator
Kucyk zauważył Lisę i nowego kucyka. Szybko poleciała w stronę pustego miejsca. Słyszała śpiew wspaniałego kucyka, którego nie znała.
-Który kucyk w Lesie Everfree tak pięknie śpiewa? Przyznaj się.
Gdy dziewczyna zawołała nieznajomą wpadła do niej...
Offline
Purple Stormy wędrowała po lesie. Nagle usłyszała zdumiewający śpiew. Jedyną znaną jej muzyką było wsłuchiwanie się w ciche grzmoty. Momentalnie się rozmarzyła. A jeśli to śpiewa maleńki słowik? Na pewno siedzi teraz na klonie albo innym drzewie.
Nagle zobaczyła trzy kucyki. Szybko przypomniała sobie ich imiona.
- Jak masz na imię? Słyszałam, że Night Lily? Masz przepiękny głos.
Offline
*Weszła do lasu.*
-Muszę nazbierać kwiatów do wazonu.- pomyślała
*Rozglądając się nie zauważyła kucyka przed nią. Chwila nieuwagi i TRACH!*
-Przepraszam. Nic Ci się nie stało?- zapytała
Offline
-Ładne imię.Ja mam na imię WhiteApple. Jesteś nowa... Może Cię oprowadzić? Jestem już trochę czasu w Ponyville.
Offline
- Tak, oprowadź mnie z wielką chęcią :3 A może przejdziemy się gdzieś razem? Na przykład na Wyścig Liści czy jak się to zwało... Jestem nowa i wciąż mi takie rzeczy się zapominają...
Offline
-Tak. To się nazywa wyścig liści. Chodźmy! Szybko! *Idzie do wyznaczonego miejca.*
Offline
Administrator
Widzi uciekającą przyjaciółkę.
-Czekaj!
Sendy szybko pobiegła w stronę WhiteApple. Po drodze wydawało się jej, że w Ponyville jest jej siostra.
*myśli* -What?
Offline
-Co? O witaj Sendy! To jest Purple Stormy. Purple Stormy, to Sendy. Idziemy na wyścig liści, idziesz z nami?
Offline