Purple Stormy, nie czekając na Lisę, skupiła się na rogu. On i rana na nodze Night Lily zaczęły świecić fioletowym blaskiem. Po chwili krew na ciele alicorna zniknęła, rana się zagoiła. Stormy nie była silnym kucykiem, na to zaklęcie wykorzystała wiele mocy i energii, prawie mdlała. Starała się jednak trzymać na nogach i spytała:
- Nic ci nie jest? - cofnęła się dyskretnie o krok i usiadła. Gdyby zrobiła to szybko i nagle, Night Lily mogłaby pomyśleć, że Stormy się jej boi. Jednak jednorożec cicho odetchnął i rozmarzył. - Przypominasz mi moją koleżankę, Earth Tonie. Ona jest strasznie nieśmiała i najczęściej nic nie mówi. A ty też się nie wiele odzywasz. Tylko że Tonie nie miała ani skrzydeł, ani rogu. I nie pojawiała się tak nagle w kawiarni. Ale raz schowała się pod stołem przed kolegą. Było jej tak wstyd! Bo on cały czas myślał, że go śledziła. Tylko że ty nas nie śledziłaś... Rozmarzyłam się, przepraszam.
Offline
Wtedy w myślach każdego kucyka którego lisa widziała,powiedziała.
-Chodźcie nad jezioro!Rodzina was pozna!
Offline
Administrator
-Moja mama uwielbiała to miejsce ale... A tam. Nie będę tego przypominał. Moja kochana. Czy chciałabyś być moją dziewczyną?
Kucyk usłyszał odpowiedź...
---
Loonicko pisz po min. 5 zdań w poście. Bardzo proszę.
Offline
Po stworzeniu aury rodzina wybrała się na biesiadę. Była muzyka, śpiewy. Bling Heart wleciała na Sendy.
- Łiiiii!!! (pominiętę). Oj, sorry. Muszę zawojować świat!
I po chwili zasnęła.
-Bardzo przepraszamy za naszą kuzynkę.
powiedział Twilight Heart.
Offline
Administrator
-Au! Moje włosy! Na randce przez Ciebie zepsułem włosy.
Carol pobiegł to WC'tu by ułożyć włosy.
-Masz szczęście, że wziąłem ze sobą żel! Tak to byś miała przechlapane.
---
shakiraa-Nie ma Sendy. Wyjechała. Na razie jest tylko Carol i Samantha.
Offline
Administrator
-Wróciłem. Coś mnie przegapiło? W końcu byłem tylko w łazience no ale, tutaj dzieją się różne rzeczy. Na przykład w normalnym świecie nie mógłbym spotkać takiego piękna jak ty Grey. Jesteśmy sobie przeznaczeni. No ja tak myślę. A jak ty myślisz?
Carol podszedł bliżej Grey.
-Jak odpowiesz na moje pytanie które wcześniej zadałem?
Offline
Octavia grała na skrzypcach naprawdę romantycznie, że aż każdemu zachciało by się ślubu.
-Najlepszy dzień w życiu co? Szczególnie to gram na pianinie. Czasem na flecie. Ale co tam. - powiedziała Octavia
Nagle Bling się obudziła. Pomyślała, że Carol to pirat.
-Arrr!!! Strzeż się piracie! Bo jak znowu rozczochram ci papugę to stchórzysz! Ha ha!
Cała rodzina się śmiała. Double także dołączyła do zabawy.
-Nigdy nie strasz mojego szeregowego z imieniem Bling, bo jak piorun trzaśnie wyślę na Ciebie klątwę czochrania papugi! Mhahahaha!!!
Offline
- Carol - starała się powiedzieć Grey w miarę głośno, jednak rodzina Speeding Lisy była głośniejsza. - Carol - powtórzyła, aby ten usłyszał. - Jesteś naprawdę fajnym kucykiem, podobasz mi się i w ogóle... Ale jednak zawsze będę księżniczką, pra (...) prawnuczką Celestii. To księżniczki mają być alikornami. Ty jesteś chyba normalny. Masz skrzydła i róg. Żyjemy w czasie, gdzie większość kucyków to alikorny, a ziemskie kucyki zaginęły. Mimo to zawsze będę księżniczką wierzącą w stereotypy. - DefeBow w końcu powiedziała, że nie mogłaby być z Carolem. Myślała, czy ją przekona i jak.
Offline
Administrator
-Dobra. Ale poczekaj...
Chłopak się nachylił i ją pocałował. Akurat wtedy gdy Sendy wróciła do Ponyville.
-Carol? Co ty wyprawiasz! Jak mogłeś.
Sendy z płaczem uciekła do lasu Everfree. Lecz w biegu się zatrzymała i wróciła do DefeBow Grey.
-Ty niby księżniczką? Księżniczki nie zabierają facetów!
-Sendy! Poczekaj!
-Carol. Tobie już naprawdę podziękuję.
Przybiegła młodsza siostra Sendy. Samantha uwielbiała denerwować siostrę ale teraz się nie odważyła i uderzyła Carola.
-Nie lubię cię! Moja siostra przez Ciebie płacze.
Powiedziała Samantha piskliwym głosem i poszła do siostry.
-Dobra, tamte już poszły. Powtórka z zabawy.
Carol namiętnie pocałował Grey. Wydawało się jakby ten pocałunek trwał godzinę...
Offline
Po chwili Grey odeszła od Carola szybkim ruchem i jej róg zaświecił. Nagle Carol trochę się uniósł i opadł. Na pewno musiało go to trochę zaboleć.
- Alicorny nie mogą być tak okrutne. Rozumiesz, że mogę z alicorna zmienić cię w jednorożca, pegaza albo nawet ziemskiego kucyka. Ale teraz tego nie zrobię. Wytłumaczę wszystko Sendy, a ty to potwierdzisz i przeprosisz ją. Później. Jeśli nie, wiedz, że jestem naprawdę silna. Jestem księżniczką. I mogę wiele - ostatnie zdanie powiedziała prawie szeptem. Carol na pewno się teraz bał. Albo nie, mógł być silny. Ale nadal leżał na ziemi. Gdyby Sendy to widziała... Grey szybko poleciała do lasu Everfree.
Offline