Dziewczyna poczuła się prześladowana...
-Tu mnie nigdy nie znajdą...Jeśli tylko znajdę kryjówkę *ponypalm*
-Dobra,może tu pod stolikiem mnie nie znajdą...
Ukryła się pod stolikiem.
Offline
- Ej, czekaj! - Stormy pobiegła prędko za Lisą. - Czemu tak nagle uciekłaś? Zupełnie jakbyś była spłoszoną wiewiórką, a ja chętnym do przyjaźni psem... Rozmarzyłam się troszkę, przepraszam. Czy możesz szybko odpowiedzieć? Bo zaraz idę na wyścig liści z przyjaciółkami.
Offline
-Kurdę.Może będę symulować,że mam się zająć domem czy coś...Albo,może z nią się zaprzyjaźnię...-pomyślała.
Nagle wstała ze stołu.
-Dobra,niech ci będzie.
Offline