- Lisa, Grey ma troszkę racji co do twojej rodziny. Z czasów Twiglith Sparkle (nie wiem jak to się pisze tak naprawdę) alikornami były tylko księżniczki, nawet nie książęta. Ale nic. Czasy się zmieniają. Teraz każdy jest alikornem. Przynajmniej większość. No i nie widuję już ziemskich kucyków, ich era pewnie dobiegła końca - powiedziała głęboko wzdychając Stormy i poszła do kawiarni.
Offline
Nic nie widziałam. Potem zdołałam dostrzec jakiegoś kucyka. To był alicorn. Ale inny niż wszystkie... Był taki... Mroczny i zimny. Nagle ocknęłam się. Ledwo stałam na nogach. Moja siostra podbiegła do mnie i pomogła mi wstać.
-Uh... Ok, już dobrze.- powiedziałam do siostry i obejrzałam się Wszędzie stały kucyki.
-Muszę odpocząć, idę do biblioteki.- szepnęłam i chwiejnym krokiem ruszyłam w drogę
Dlaczego musiałam tam wylądować? Jak ja nie lubię gdy wszyscy się na mnie patrzą. I skąd tam tyle kucyków? Przecież to mało popularne miejsce.- rozmyślałam w czasie drogi
Offline