-Zbudzi się jak z ponyville uciekniesz i dołączysz do mnie!
-Nie wydaje mi się!-powiedział nieznany kucyk.
Offline
-Ja nie wiem, ale to nie wygląda dobrze.- szepnęła
Zauważyła leżącą na ziemi Stormy.
-Stormy co Ci się stało? Stormy? Żyjesz?- pytała przyjaciółki
-Co jej zrobiłaś!?- warknęła groźnie do Dust
Offline
-Kolejny głupi pegaz który...Ach,puszczaj mnie!-Powiedziała do nieznanego kucyka.
-Jak tylko powiesz co zrobiłaś córce!
-Dobra uśpiłam je wszystkie obydwie!
-Za karę odejdziesz z naszej rodziny!Na zawsze!
Wtedy Flower zmieniła się w pył.
-Przepraszam,ale jestem mamą Speeding Lisy.
Wtedy użyła zaklęć,by obudzić te 2 kucyki.
Offline
-Co? Co się stało? Gdzie jest ten kucyk? Stormy co się stało? Już dobrze?
Offline
Stormy widziała Dust, patrzącą na nią groźnie. "Przez ciebie nie będę we własnej rodzinie!" mówiła. "Przez ciebie! Ale kiedyś po ciebie wrócę!". Nagle Stormy się obudziła. Widziała przyjaciółkę z dzieciństwa, Grey, dwie przyjaciółki z teraźniejszości i dorosłego alikorna. Wstała i otrzepała się.
- Zasnęłam... Wybaczcie. Miałam taki okropny koszmar... Nieważne. Już nic mi nie jest... Grey! Jak miło cię widzieć! - Stormy podeszła do alicorna. - Jak się sprawy mają? - Odwróciła się do przyjaciółek. - To moja przyjaciółka, DefeBow Grey. Ach, gdzie moje maniery! - zwróciła się do dorosłej klaczy. - Dzień dobry!
Offline
-Ona czasem tak podróżuje.Pod postacią pyłu.Teraz was żegnam.
Lisa się zaczyna budzić.
-Ech,co się stało?
Offline
- Tu była twoja siostra... Chyba. I twoja mama. A siostra już twoją siostrą nie jest - i nagle Purple Stormy podskoczyła radośnie, jakby była Pinkie Pie. - Ale faaajnie! Już wszystko dobrze! - nagle przestała skakać. - Chyba...
Offline
-Aaa... Ok. Och, moje roślinki! Jeśli nie znajdę lekarstwa na tą paskudną chorobę moje roślinki...
Zbiegła na dół i zaczęła przeglądać książki o roślinach w poszukiwaniu informacji o tajemniczej chorobie.
Offline
-Dziękuję za pomoc... O! Mam! To przez pasożyty... Można je pokonać solą... Idę po sól, a potem na farmę. Pa!
Offline
Wtedy w bibliotece nastał ranek.
Speeding zaczyna ziewać.-Co to za sen...Idę po Stormy.
Gdy doszła do drzwi,zapukała.
-Stormy!jesteś?
Offline